CENY MACIOR

ogolnie koleracja cenowa miedzy maciora a tucznikime jest na krzysc maciory biorac pod uwage podobne okresy w poprzednich latach

pewnie kielbasy z macior wedzic nie trzeba i dlatego lochy sa tak poszukiwane

póki co raczej każdy sprzedawał tylko te lochy które napawdę nie nadawały się do dalszej eksploatacji...ale jak się dalej będzie toczyło to czas pokaże

teraz jest bardzo dobry moment na robienie remontu !!!!!!

Maciek remont odbywa się w sposób ciągły, np przy 120 lochach 4-5 loszek co trzy tyg. a nie z doskoku

ja wiem ze remont w sposob ciagly !!! ale teraz jest moment w ktorym remont wyjatkowo sie oplaca chodzi mi o brakowanie mlodszych loch a zastepowanie ich nowymi loszkami !!!!

2,20 plus VAT za maciory

U mnie troszkę lepiej 2,40 zł+vat

u mnie podobnie 2.4 netto

za taka cenne to sie niopłaci odawac
bo i tak mieso idzie na pólke tak ja tuczniki.

poz

Mnie tam mało obchodzi na którą półkę kładą, a sprzedaję jak muszę. Dziś 2,20 netto.

Czy dzisiaj 2,60+vat to dobra cena ?

Wczoraj po 2,50 brutto za kg - 6 sztuk łączna waga 1371 kg.

2 lochy po 2.0 netto razem prawie 200 kg

razem 200 kg takie sucharki czy jakies mlode niewypaly

jaka cena na maciory?

dzis sprzedawalem po 2,7 +vat

2,60 plus vat na dzis

dziś 2,50 netto

Ma ktoś może z forumowiczów namiar na firmę skupującą stare knury ? Najlepiej z okolic Poznania / Szamotuł . Z góry dziękuję

z Gniezna mogę tobie podać dość dobrze płaci na dziś 2.50 plus vat

Arek - bardzo bym prosił bo bym miał 4 szt a na miejscu dają mi o wiele mniej.

Takiemu knurowi to tylko pyknąć improvac i mięsko lepsze jak z tucznika!
Można dogadac sie z małą lokalna ubojnia to dadza niezłą kasę, ja aplikuje improvac wypęklakom i wnęntrom i zakłady płaca normalnie jak za tucznika. Za pierwszym razem była niezła checa jak ładowałem wieprzki z jajami, ale w zakładzie powąchali tusze, dodatkowo jeszcze przyżadzili na gorąco i wyszło że jest ok.

Ja przestałem kastrować i nastawiam się tylko na improwac.
Pierwsze pójdą za 15tyg. Zobaczymy co z tego wyjdzie

Lukas jaki widzisz sens ekonomiczny stosownaia improvacu w opozycji do trdaycyjnej kastracji ?

Ja zrobiłem jedną partię improvakiem (około 40 wieprzków).
Główna wada jest pracochłonność, trzeba podac 2 razy, 2 dawka 4-8 tyg przed ubojem a więc juz dużym zwierzetom i trzeba sie z tym troche nameczyć.
Należało by też rozdzielic według płci bo po 1 dawce jeszcze nic sie nie dzieje i wieprzki są nadal jurne i mogą nawet pozapładniać (u mie 4 tuczniki były prośne).
Niema tez 100% skuteczności (zdażają sie osobniki na które lek nie podziałał i trzeba powtórzyć)
Za to po improvaku jest wyższa mięsność.

baraki ale czy ta wyzsza miesnosc zwroci koszt improvacu , wykonana prace ???? i te ewentualne nie skuteczne zabiegi ???? a jeszcze ryzyko zaaplikowania sobie improvacu :DDDDD

Myślę że ma to sens w przypadku sprzedaży tuczników w wyższej wadze bo tą lepsza mięsność widac właśnie u ciężkich tuczników, jeśli sprzedaje się w wadze 100-110 kg to podejrzewam że wzrost mięsności będzie niewielki bądź żaden.
Ja po pierwszych doświadczeniach z improvakiem pozostanę napewno przy tradycyjnej kastracji a to cudo będe stosował tylko awaryjnie tj przepuklina czy wnęter.

w jakim koszcie zamyka sie cala "Improvacowa " kuracja????

moim zdaniem stosowanie tego cuda nie ma uzasadnienia ekonomicznego i przez dlugi czas nie bedzie mialo wykonanie kastracji jest duzo tansze i wystarczy jednorazowy zabieg